Zmiany, zmiany, zmiany…..

Zmiany, zmiany, zmiany.....

Tort urodzinowy już zjedzony ale wraz z kolejnym roczkiem na Fali pojawiło się kilka, zmian. Zmiany jak to zmiany: niektóre dobre, niektóre nie za bardzo, część na stałe a część tylko “na okres promocyjny” ale zacznijmy od początku…. Czytaj dalej Zmiany, zmiany, zmiany…..

Wychodzimy, nie skarżymy……

W ostatni piątek byłem na Fali świadkiem kuriozalnego zachowania, które pozwolę sobie opisać (tak “ku przestrodze”) ale może na początek parę faktów (bo być może nie wszyscy o tym wiedzą)…..
Na łódzkiej Fali w saunach odbywają się (mniej lub bardziej regularnie) “naparzania” czy też jak kto woli “ceremonie saunowe zwane z niemieckiego aufguss.
Organizowane są one “społecznie” przez grono zapaleńców, którzy nie dostają od operatora obiektu za to złamanego grosza/pensa/itp.
Często (a przynajmniej tak było w przeszłości) “naparzacze” przynosili swoje olejki i zapachy, żeby seanse były jeszcze bardziej atrakcyjne.
Fala tylko na tym tylko zyskuje bo dla wielu uczęszczających na sauny jest to ważny punktu programu (przeważnie sauna jest pełna i nie da się już nikogo dodatkowego wcisnąć).

W piątek o 20:00 naparzanie robił Heniek, ja akurat na nie nie zdążyłem z tego co rozmawiałem z innymi ogólne opinie (jak zwykle) były pozytywne. Niestety nie wszyscy tak uważali (i to oczywiście jest normalne): okazuje się, że była jedna para dla której naparzanie okazało się zbyt intensywne (cóż czasami się zdarza). Niestety para ta zamiast zejść niżej lub wyjść z sauny postanowiła przywołać naparzającego do porządku: początkowo partner Pani, która uznała, że Heniek przesadził z temperaturą postanowił po prostu “go obić”….. (sic). Gdy inni współsaunujący wytłumaczyli mu, że “na Fali takich rzeczy się nie robi” Pani poszła do obsługi i naskarżyła na Henia, “że naparzanie było za gorące”
Czytaj dalej Wychodzimy, nie skarżymy……