Stara fala

[inspic=520,left,fullscreen,300]
“Fala” to dawne kąpielisko na Aleja Unii Lubelskiej, usytuowane na terenie parku “Na Zdrowiu”. Otwarto je 19 czerwca 1976 roku. To był drugi taki kompleks w Polsce. Przeznaczony dla 4 tys. osób, zajmował 7 hektarów.
Wczujmy się trochę w atmosferę tamtych czasów, Głos Robotniczy pisał:

„Obiekt ten powstał wspólnym wysiłkiem łódzkiego społeczeństwa, pracowały tu załogi zakładów pracy, duży wkład wnieśli żołnierze polscy i radzieccy, łódzka młodzież i indywidualni, bezimienni ludzie dobrej pracy. Powiedzieć można – sami sobie zafundowaliśmy jeden z piękniejszych obiektów rekreacyjnych, wykazując jak wiele uczynić można dobrą robotą, społeczną ofiarnością, zaangażowaniem”

[inspic=521,right,fullscreen,300]
W uroczystościach otwarcia Fali brali udział przedstawiciele władz z I sekretarzem Komitetu Łódzkiego PZPR Bolesławem Koperskim i prezydentem miasta Łodzi Jerzym Lorensem na czele. Przecięcia wstęgi dokonał I sekretarz, wręczono też pamiątkowe medale grupie osób, które “wniosły szczególny wkład swojej pracy w budowę obiektu”. Swoją “cegiełkę” do budowy zespołu kąpielisk dołożyło przecież kilkadziesiąt łódzkich zakładów pracy.
Na terenie basenu znajdowały się 4 baseny: basen “pływacki”, dwa bliźniacze baseny o kształcie zbliżonym do kwadratów, oraz jeden ze sztuczną falą. Niecki basenów były pomalowane na kolor niebieski żeby woda przypominała barwę laguny.
Prawdziwe oblężenie kąpieliska zaczęło się, gdy ruszył basen ze sztuczną falą. Kolejki ciągnęły się aż do ul. Konstantynowskiej.

[inspic=287,left,fullscreen,300]

W “Odgłosach” z 24 czerwca 1976 zamieszczono relację ze święta partyjnego pisma, czyli “Głosu Robotniczego”, gdzie zaznaczono, że otwarcie kąpieliska było tylko jednym z elementów uroczystości. Główną atrakcją miał być festyn i koncercie galowym w pałacu ślubów, dedykowanym “wszystkim ludziom dobrej roboty”, gdzie wystąpili m.in. Joanna Rawik, Marek Perepeczko, Jacek Lech i Stenia Kozłowska. Następnego dnia na Zdrowiu na estradach występowały zespoły z Polski, a także goście z Karl-Max-Stadt.
„Było tłoczno, wesoło, przyjemnie. Nie było upalnie, nie było gorąco, ale nie było deszczu i nie było zimno – czytamy. Łodzianie skorzystali też z pierwszej kąpieli na Fali. Był taki tłok, że trudno było pływać, ludzie wypełnili wszystkie baseny.

[inspic=866,right,fullscreen,300]
Od 1984 roku wraz z Expressem Ilustrowanym organizowane były wybory “Miss Lata”. Z roku na roku przyciągały one coraz więcej publiczności i uczestniczek.Jak podaje Express Ilustrowany w wyborach Miss Lata 1987, które odbyły się 6 września 1987:

Prawie trzy tysiące osób bawiło się w niedzielę z “Expressem” na “Fali”. Trzecie z rzędu wybory Miss Lata ściągają coraz więcej publiczności, a i kandydatek do tytułu z roku na rok przybywa. W konkursie wzieło udział prawie czterdzieści pań.

[inspic=867,left,fullscreen,300]
Jurorzy obradujący w składzie: Joanna Śledzicka – wicemiss Polonia; Ewa Cynkier – przedstawicielka biura podróży Wojciecha Marzyńskiego; Stanisław Kobyliński – wilk morski, zdobywca oceanów, prezez Ligi Morskiej; Krzysztof Drzewiecki – reżyser; Edward Marciniak – dziennikarz ośrodka TVP w Łodzi; Julian Beck – dziennikarz Expressu mieli trudny orzech do zgryzienia, gdyż czołówka była bardzo wyrównana. Obrady w czasie których bawiła publiczność kapela “Bałuciarzy” były burzliwe.
Ostateczny werdykt zapadł jednak jednogłośnie a odczytany przez prowadzącego naszą imprezę Marcina Janica znalazł także uznanie publiczności.

[inspic=861,right,fullscreen,300]

Laureatkami Miss Lata 1987 zostały

  • Miss Lata 1987 – 23 letnia Jolanta Stopa, pielęgniarka ze szpitala dziecięcego przy ul. Spornej
  • I wice Miss – 19 letnia Anna Jankowska
  • II wice Miss – Agnieszka Kędziora, uczennica XXVI LO w Łodzi

Najdzielniejszą uczestniczką wyborów była 4 letnia Marta Jastrzębska startująca z numerem 29. Jurorzy przyznali jej nagrodę specjalną: dyplom, kwiatki i torbę słodyczy.
Wybory Miss Lata 1987 w zostały w gwałtowny sposób zakończone oberwaniem chmury i ulewą.

[inspic=864,left,fullscreen,300]
Na Fali organizowane również były wybory Miss Natura. Rzecz jasna odbywały się one przy zdecydowanie mniejszej publiczności ale wzbudzały nie mniejsze zainteresowanie łodzian.

[inspic=745,right,fullscreen,300]
Już po dziesięciu latach obiekt zaczął się [mypicref=749]sypać[/mypicref]. Zamknięto go w 1992r. Do połowy roku 2006 [mypicref=744]ruiny “Fali”[/mypicref] straszyły spacerujących po parku. Ostatnim szczelnym zbiornikiem był [mypicref=730]brodzik dla dzieci[/mypicref], zaś ostatnimi klientami fali [mypicref=752]dzikie kaczki[/mypicref].
Przez dłuższy czas władze miasta próbowały znaleźć inwestora zainteresowanego wybudowanie nowego basenu. W 2005 miasto wybrało słoweńską firmę Makro 5.

Więcej zdjęć znajdziecie w galerii o starej Fali w czasach świetności i w ruinie.

10 komentarzy do “Stara fala”

  1. Okazuje się, że pamięć bywa zawodna i układ basenów na Fali był inny, poprawiłem więc wpis i teraz jest on bliższy rzeczywistości.
    Wydaje mi się jednak, że na Fali był brodzik dla dzieci, ale na zdjęciu wyraźnie go nie ma. Może ktoś pamięta jak to było naprawdę?

  2. Jak pisze Bartas2004 na forum SkyscraperCity baseny na Fali wygladały następująco:

    „Jeden z basenów o wymiarach olimpijskich (50×21 m) ma głębokość 1,90 m, drugi (40×40 m) posiada głębokość od 80 do 160 cm, trzeci (30×40 m) o podobnej głębokości i czwarty (30×40 m) głęboki na 1,50 m. Woda w basenach w ciągu każdych 20 godzin wymieniona zostanie pięciokrotnie. Temperaturę można regulować w zależności od pogody. Dla dzieci przeznaczone są trzy brodziki. W jednym zainstalowano karuzelę wodną, w drugim zjeżdżalnię, a w trzecim z fontanną odbywać się będą zabawy i gry. Z myślą o dzieciach zorganizowano także plac zabaw z wszystkimi urządzeniami. Jest tu nawet koń na biegunach

  3. Ja pamiętam bardzo dokładnie te brodziki, jeszcze w czasie ich świetności sam się w nich pluskałem. Właściwie to był jeden brodzik i karuzela wodna dla maluszków. Szło się tam aleją pomiędzy basenem olimpijskim a dwoma innymi basenami. żeby tam dojść trzeba było przejść przez budynek gospodarczy ze smażalnią rybek i tp. Projekt dawnej fali był dobrze przemyślany jednak zrobiony w czasach PRL-u i część sórowców prawdopodobnie poszło za gorzałę na domki prywatne. I dlatego nasza kochana FALA się rozwaliła 🙂
    Pozdro
    PS: Jeszcze pamiętam jak pięknie pachniały frytki i placuszki ziemniaczane w smażalni. A po kilku godzinach w wodzie z fioletowymi wargami i trzęsącym się ciałem smakowało wszysko jak cholera !!

  4. „Jeden z basenów o wymiarach olimpijskich (50×21 m) ma głębokość 1,90 m, drugi (40×40 m) posiada głębokość od 80 do 160 cm, trzeci (30×40 m) o podobnej głębokości i czwarty (30×40 m) głęboki na 1,50 m.”

    no prawie dobrze !
    1 basen olimpijski – bez zastrzeżeń
    2 30×40 gł 70-120
    3 30×40 gł 70-120
    4 trapezowy basen przy wytwornicy fali ok 10 m (2 sekcje fali ok 5 m dł ), długość ok 15-25 m , szerokość ok 15 -20 na końcu – basen z falą
    brodziki
    1 karuzela (przejazd ok 5 zł w 1982-84)
    2 zjeżdżalnia
    3 fontanną
    gastronomia :
    1 smażalnia ryb i placków (jak przechodziło się do rejonu brodzików )
    2 2 sklepiki z lodami , frytkami , napojami (w foli też)w części tarasowej
    3 wydaje mi się że jeszcze 1 był na samej górze (ale nie dam głowy)

  5. Witam wszystkich.

    Pamietam stara Fale i tzw solarium dla naturystow na tarasie budynku w ktorym byla maszyneria sztucznej fali.

    Moim zdaniem pomysl reaktywowania naturyzmu w Lodzi jest jak najbardziej godny pochwaly. Moglby to byc caly dzien lub chociazby kilka godzin jednego dnia w czesci saunowej. A idealnie byloby gdyby rowniez basen byl dostepny dla naturystow.

    Takim zwyczajowym naturystycznym terminem spotkan byl zawsze piatek 18:00 – 21:00. Lub do zamkniecia obiektu.
    Kontynuowano ten termin w saunie w klubie Spolem.

    Jest jeszcze sporo osob ktore pamietaja tamte czasy ale nie chodzi przeciez o spotkania emerytow. Przychodzily tam wtedy malzenstwa z dziecmi w roznym wieku (nastolatki tez). Osoby te z pewnoscia maja juz teraz swoje rodziny i moze sklonne bylyby kontynuowac naturystyczna tradycje.

    Okazja jest idealna i moze sie nie powtorzyc. Dlatego trzeba dzialac.

    Jedyny problem ktory nalezaloby juz teraz rozwiazac to jak powinna wygladac selekcja. Bez selekcji sprawa zakonczy sie tlumem podgladaczy i napalonych facetow oraz pedalow ktorzy zdominuja te spotkania – a to nie tedy droga.

    Moze nalezaloby wprowadzic koniecznosc posiadania karty miedzynarodowej federacji naturystycznej INF (bo na powstanie polskiej federacji nie ma co liczyc). Wtedz taka karta moglabz dawac rowniey prawo do znizki.

    Jak zawsze problemem bedzie zbzt malo kobiet. Prosze ewentualie zainteresowane osobz o kontakt w tej sprawie.

    Pozdr
    Andy

  6. Obecnie sauny są w 100% cały dzień natutystyczne. Jest super i tak niech zstanie. Przydałyby sie jakieś 3 godziny tygodniowo naturystyczne na całym obiekcie. Mam nadzieję, że kiedyś to będzie możliwe, po dobrych doświadczenich z nagością w saunach.

  7. z racji tego, ze prowadze szkolenia masazu tajskiego zadzwonilem w ostatnia sobote do recepcji spa, zeby dowiedziec sie o zabiegi tego masazu. Okazuje sie, ze spa oferuje nie masaz tajski, a tajski masaz stemplami ziolowymi, co jest zupelnie inna technika niz masaz tajski – choc oczywiscie oba sa z tajlandii.

    Recepcjonistka powiedziala, ze w Fali jest kilkoro masazystow wykonujacych ten zabieg, ale zupelnie nie potrafila powiedziec, gdzie sie tego uczyli (jest to technika bardzo malo znana w polsce i z racji tego, ze ucze jej, to znam wszystkich ja wykonujacych).

    wydaje mi sie, ze cos jest tu nie tak. Jak to, niestety, czesto bywa w masazu, terapeuci nie byli na szkoleniu, a jedynie sobie wydumali, ze beda wykonywac takie zabiegi.

    Oczywiscie napisalem maila do spa, ale bez odpowiedzi. Mam nadzieje, ze kiedys wysla swoich masazystow na szkolenia.

Leave a Reply

Blog na temat największego w Polsce Aquaparku.